Baba na Wielkanoc musi być. U mnie były dwie baby, upieczone przed świętami, na bloga trafi jedna. Do wtorku stała sobie spokojnie, nie było kiedy jej zjeść. Tak więc zrobiłam zdjęcia, opisałam i wam ją przedstawiam.
Baba bardzo prosta, nic innowacyjnego. Ale z cała pewnością mogę powiedzieć, ze stanie przez 3 dni wcale jej nie zaszkodziło. Jest nadal pyszna i nie za sucha.
- 500 g mąki pszennej
- 100 g miękkiego masła
- 200 ml mleka
- 25 g drożdży
- 3 jajka
- 150 g cukru
- szczypta soli
- rodzynki
dodatkowo :
- cukier puder do posypania
- masło
- mąka
Masło utrzeć z cukrem, dodać roztrzepane jajka i dalej ucierać. Dodać mleko, mąkę, sól, rozkruszone drożdże i rodzynki i wszystko dokładnie wymieszać. Można to zrobić ręcznie, ale nie ukrywam, że potrzeba do tego dużo siły, albo przy pomocy robota kuchennego.
Formę do babki wysmarować masłem, wysypać mąką. Przełożyć do niej ciasto, wyrównać i zostawić do wyrośnięcia. Piec w 175ºC przez 50 – 55 minut.
Wyjąć z piekarnika i zostawić do lekkiego przestudzenia w formie. Potem wyjąć i studzić na kratce.
Babę można posypać cukrem pudrem, ale nie jest to konieczne.
Smacznego :)
Drożdżowe baby najlepsze, Twoja wyglada apetycznie :)
Prawda, baby drożdżowe rządzą :)
Pięknie wyrosnięta, puszysta=idealna ;)
I do tego jeszcze ją dzisiaj dojadam, a ona nadal smaczna :)
super babka :)
Dziękuję :)
piękne kwiaty, piękna baba! Aż szkoda ja konsumowac!
Kwiaty piękne, to prawda i jeszcze jak na tulipany to długo cieszyły oko :)
Imponujaca baba :)
:)
Pyszna taka babeczka drożdżowa :) Uwielbiam :)