Adżika – czyli ostra gruzińska pasta po mojemu

Mój mąż wielbiciel ostrych smaków, spróbował niedawno adżiki przywiezionej z Gruzji i zakochał się. Długo nie czekaliśmy. I oto powstała nasza własna, podobno pyszna i bliska smakiem tej której próbowaliśmy. Inspirowałam się przepisem z bloga Kuchnia z wyrakiem.
- 600 g słodkiej papryki
- 400 g papryczek chilli
- 250 g papryczek peperoni
- 6 ząbków czosnku
- 6 łyżeczek chmeli suneli
- 3 łyżeczki kurkumy
- 3 łyżeczki mielonej kolendry
- 3 łyżeczki soli
Od papryki chilli i pepperoni odciąć końcówki. Słodką paprykę oczyścić usuwając pestki, pokroić w paski. Wszystkie razem przepuścić przez maszynkę do mielenia mięsa. Dodać przyprawy.
Całość zmiksować. Przełożyć do słoików. Podobno może sobie stać długo w lodówce bez pasteryzowania, ale ja wstawiłam słoiki do piekarnika przy okazji pieczenia czego innego w piekarniku, wstawiłam do niego słoiki. Były tam w 180ºC przez 30 minut.
Jeśli znacie wielbicieli ostrych smaków, to może być dla nich smaczny prezent!
Smacznego :)
Ta pasta musi smakować pysznie :-).
Uwielbiam, choć sam nigdy nie robiłem. Najlepszą adżikę jadłem w jednej z armeńskich restauracji we Wrocławiu.
Uwielbiam ostre smaki i kuchnię gruzińską! Chętnie zrobiłabym taką pastę, tylko gdzie dostać te przyprawy?
Ja kupiłam przez internet :)
Lubię takie ostre sosy i pasty, przepis zapisuję i na pewno wykorzystam go za niedługo :)
Mój mąż też jest fanem ostrych smaków, będę musiała zrobić :)
Nigdy nie jadłam, a bardzo lubię ostre smaki :)
Moje klimaty, lubię ostre smaki.
Uwielbiam takie ostrości :D
Super! Ja nie jestem fanką bardzo ostrych rzeczy, ale gdybym zamieniła peperoni i chilli na zwykłą czerwoną, to byłaby po prostu paprykowa <3 Wersję hot zafunduję Małżowi, bo lubi ;)
Dokładnie tak, ostrość, to kwestia papryk których się użyje.
Na pewno by mi posmakowała:)
Ostro! Uwielbiam takie pasty.
Świetna propozycja na prezent :) Piotr byłby szczęśliwy, bo uwielbia wszelkie tego typu ostre pasty :) pozdrawiam serdecznie
Muszę spróbować, bo też lubię ostre smaki.
Ale ja lubię takie ostre pasty. Pewnie by mi bardzo posmakowała, będę musiała wypróbować :)
ja to ostre lubię, ale lekko ostre :)
Ta pasta zapowiada się super, ale nie wiem czy nie za ostra :)
To można sobie regulować zmieniając proporcje papryk, albo żeby było łagodniej, z ostrych papryk (szczególnie z chili ) usunąć pestki.
Adżika to pyszny dodatek i zawsze ją mam w lodówce.
Odkąd spróbowałam oryginalnej, moja domowa tak średnio mi smakuje, bo nie mam dostępu do wielu gruzińskich przypraw. Dlatego kupuję ją od Gruzinów.
Ciekawi mnie bardzo smak Twojej.
Pozdrowienia.
Kupiłam specjalnie mieszankę przypraw, żeby zbliżyć się do oryginału. Pozdrawiam :)